17

- Czy denerwowanie mnie to twoje nowe hobby? -usłyszałam i poczułam ciepły oddech na ramieniu


- Kurcze, wygryzłeś mnie! - nie mam pojęcia skąd tyle we mnie odwagi. Może jego obecność tak na mnie działa?


- Możemy pogadać? - w ciągu sekundy znalazł się naprzeciwko mnie i wpatrywał mi się głęboko w oczy. Jezusie! Jak można mieć aż tak brązowo- czekoladowe tęczówki!


- Zrobiło się groźnie. - powiedziałam i zauważyłam, że przez jego twarz przeszedł cień uśmiechu


- Ola...- nie dokończył bo pan od historii krzyknął "KIEŁBASKI!' i cała gromada ludzi pobiegła w tamtą stronę, jak stado bawołów. - Spotkajmy się przy bramie, ok?
Kiwnęłam głową na tak i wtopiłam się w tłum.


••*••


Stałam przed wejściem i czekałam. Na Dominika. Ciekawe czy w ogóle się zjawi. Ciekawe co ja mu powiem. Ciekawe co on mi powie. Mam już dość tego ciągłego uciekania. Mam już dość tracenia czasu. Nie mam ani zielonego ani żadnego inne pojęcia, jakim cudem ten chłopak znalazł się w mojej głowie, ale wiem, że nie zamierzam go stąmtąd wypuszczać. Otuliłam się ramionami i pocierałam ręce, aby zrobiło mi się chociaż trochę cieplej. Czekałam. Czekałam i układałam w głowie co mu powiem. A może to on powinien zacząć rozmowę? W końcu to on jest mężczyzną. Chciałam juz wracać do ogniska i zjeść kiełbaski (których pewnie już nie było) gdy ponownie poczułam oddech na ramieniu. Kreatywnie.


- Mam ochotę cię przytulić i nigdy nie puszczać.


- Mam ochotę ci na to pozwolić. - tym razem to ja się szybko odwróciłam i wtuliłam w jego tors. I cały mój tekst, który układałam w głowie zniknął. Teraz jest tylko on. On i ja.

Comment