Search: kidzebra » Page 95
2,487 stories
Woman with peacock feather

Lily is the only child in the Genovese family. Her father, Fernando is one of the strongest Italian mafia bosses. Her mother died questionable situation...Lily is well known for her cruel and cleverly killings. She is smart, ambitious and adept of martial art. Her killings are well planned and clean.What will happen when her father dies? Will she be able to transact Genovese mafia, despite woman can't be mafia boss? Vincenzo Cassano is also one of the strongest mafia bosses in Italia. He is despot, jealous and a two-faced man who has to marry lily Genovese to vindicate his position and wealth. Vincenzo loves authority and want to lead Genoves mafia too. But is lily going to concede her powers? Will she fall in love with him?This is a story of maddens love, revenge, authority. As the two suns can't be in the sky as Lily and Vincenzo can't lead together. Attention. For people who are fans of Korean drama Vincenzo, my story's character is quite inadequate of drama's persona and don't conceive as same one. please support me. vote and leave comments here .p.s English is not my native language and I am still learning so don't judge me:) and sorry about some grammatical errors here.

49 3 0
Jazda Konna to nie zabawa...tylko pasja.

Jak pojechałam pierwszy raz na konie to nie rozumiałam wielu rzeczy. Ale po jeździe Pani Kasia (moja instruktorka) mi wszystko pokazała i wytłumaczyła, potem kazała mi rozsiodłać konie i go zaprowadzić do boksu, ten koń nazywa się Shadow. Jest piękną karą klaczą rasy fryzyjskiej. Jeżdżę już 5 lat i przez te całe 5 lat jeżdżę na Shadow, nigdy w tej stajnie nie wsiadłam na innego konia. Wczoraj dali Shadow na sprzedaż ... rozpłakałam się.. Ale mam powiedziała do mnie Mama- Nie płacz kochanie nie musisz.Ja- Muszę! chcą sprzedać Shadow! Mama- Ehh. "zaśmiała się"Ja- To nie jest śmieszne !!Mama- Nie musisz płakać.Ja-"podciąga nosem"Mama- Shadow jest twoja ! "uśmiechneła się"Ja- CO ?! "ucieszyła się"Mama- Kupiliśmy ci ją z tatą!Ja- Dziękuje !! "wbiegła w mamę i tatę i przytuliła ich mocno"Ja- Kiedy mogę do niej iść ??Mama- Możesz iść teraz.Ja- Jej! "cieszy się i biegnie do stajni"Ja- Dzień bobry "powiedziała do Pani Kasi z uśmiechem"Pani Kasia- Dzień dobry Izabello "Odpowiedziała do mnie z uśmiechem"Ja- Cześć Shadow!!Shadow- "prycha na Izabelle z radości"Poszłam po sprzęt i szczotki i inne rzeczy. Wyczyściłam Shadow i osiodłała. Poszłam na hale i wsiadłam na Shadow.Ja- Kocham cię Shadow.Shadow- "kazała Izabelli żeby ją przytuliła"Przytuliłam ją i pół godziny uczyłam się jeździć ujeżdżania na hali a jedną godzinę pojechałam sobie z Shadow w samotny teren.I tak codziennie przez jeden miesiąc. 20.05.2017 roku miałam swoje pierwsze zawody. W ujeżdżaniu.. bałam się i Shadow też.. Ale poszło nam bardzo dobrze! I zajełyśmy pierwsze miejsce ! Jestem z Shadow bardzo dumna ! KOCHAM JĄ I ZAWSZE BĘDĘ JĄ KOCHAĆ !Po zawodach w stajni Shadow dziwnie się zachowywała.. Nie wiedziałam o co chodzi! Pobiegłam po Panią Kasie. Okazało się że Shadow rodzi.. Urodziła pięknego zdrowego ogierka ! Jest taki słodki ! Teraz mam dwa konie do kochania ! :D Ma

22 1 0
MENDACIUM - poznać prawdę || morrigan_rey

„Ona nie raz próbowała mnie zabić - odparłam spokojnie mimo tajfunu emocji krążących w mojej głowie - Każda blizna to jej nieudana próba, i przysięgam Ci, że mogę nawet sprzedać duszę diabłu, ale nigdy nie dam jej tej satysfakcji i choćby nie wiem jak się starała, nie zabije mnie. - uniosłam głowę i napotykając jego jasnoszare nic nie rozumiejące oczy dodałam stanowczo - Nigdy. "„ - Kto by pomyślał, że za chęci można zginąć... - pokręciłam głową a rozpuszczone włosy zafalowały ukrywając moją twarz za ich kotarą - Podobno ciekawość to pierwszy stopień do piekła - odpowiedział mimo, że było to bardziej stwierdzenie niż pytanie - Cóż... W takim razie niech nawet mnie pochłonie"„Nic nie rozumiesz! Jak możesz tyle lat być na to wszystko ślepy?! Jak możesz ze spokojem patrzeć jak ona rozbija naszą rodzinę! - pierwszy raz. Pierwszy pieprzony raz przed tym człowiekiem w moich oczach pojawiły się łzy, które powoli zaczęły spływać po moich policzkach zostawiając na nich dwa mokre ślady, pokazujące jak bardzo mi zależy żeby chociaż wysłuchał mnie do końca. - Wyjdź. - przez szum dudniący w moich uszach myślałam, że się przesłyszałam - Powiedziałem wyjdź! - czyli jednak. Ostatnia nadzieja właśnie odeszła wraz z ostatnią łzą spadającą i roztrzaskującą się o podłogę gabinetu. "„ - I co?! Myślisz, że sama dowiesz się prawdy, która sięga stulecia wstecz?! - krzyknąłem tak że szyby w starej rodzinnej bibliotece niebezpiecznie zadrżały - Tak do cholery! Dokładnie tak zrobię! - Przecież to nie przynosi żadnych efektów... Długo się jeszcze będziesz starać? - podeszła do mnie omijając stos leżących na podłodze książek i unosząc lekko głowę spojrzała mi w oczy. Wypuszczając powietrze przez nos nie z rezygnacji a z zawzięcia powiedziała: - Do mojego ostatniego oddechu."

2 1 0
Konsekwencje

-Po prostu wyjdź... proszę.-Ale...-Nie. - uniosłam dłonie w geście pokazania mu aby zaprzestał. Z trudem przełknęłam ślinę i nerwowo kręcę głową - Nie mogę, nie chcę tego słuchać. - zakrywam dłońmi uszy gorączkowo rozglądając się na boki. Wszędzie tylko nie w jego oczy. -Proszę cię, wysłuchaj mnie. Nan ja chciałem tylko..-Nie! Przestań natychmiast i nie proś mnie już o nic więcej. Nigdy. -Daj mi dokończyć! -Nie Nate! Wyjdź, proszę cię, zrób to dla mnie... - próbowałam. Tak bardzo starałam się nie płakać. Nie przy nim. Jednak moja zapora pękała wraz z każdą minutą jego toksycznej obecności. Niekontrolowana fala łez popłynęła po mojej twarzy, niczym deszcz z wielkich, ciemnych chmur, czekający na upadek. Wiedziałam, że nie dam mu szansy na wytłumaczenie, tu nie było co tłumaczyć, lecz w głębi serca pragnęłam, krzyczałam i błagałam by został! Żeby złapał mnie za nadgarstki, spojrzał głęboko w oczy i zapewnił, że to tylko zły sen. Ukoił w bólu i utulił w geście troski. Chciałam by pokazał, że jest tu ze mną i dla mnie, a tym czasem jedyne co widziałam to jego sylwetka znikająca za dużymi, drewnianymi drzwiami. Zrobił to o co go prosiłam...Nie został...

41 2 2
siła marzeń rozdział pierwszy - klub

W piątkowy wieczór wybrałem się do klubu w którym często przebywałem.Ubrany w czarne,obcisłe rurki oraz koszulę w kratę podążyłem w kierunku baru,zajmując wolne miejsce.Zamówiłem drinka którego wypiłem za jednym razem.Mój wzrok skierował się na niewysokiego bruneta.Był na prawdę przystojny.Chcą wykorzystać okazje podążyłem za nim do łazienki.Spojrzałem na swoje odbicie w lustrze przeczesując włosy opuszkami palców.Gdy wyszedł z pomieszczenia ruszyłem za nim.Nie miałem wystarczająco odwagi by zagadać.Zamówiłem kolejnego drinka czując jak alkohol zaczyna działać.Odpiąłem guziki od swojej koszuli mamrocząc cicho pod nosem.- może pomóc? - zapytał- yhm.. - zdołałem tylko tyle powiedzieć,tak to był on.. Pokręcił głową odpinając ostatni guzik. - jesteś mi winny taniec.. - uśmiechnął się wyciągając dłoń w moim kierunkuBez chwili zastanowienia wyszedłem na parkiet,obejmując chłopaka w pasie- jestem Louis - szepnął do mojego ucha co wywołało u mnie przyjemne dreszcze,jego głos był taki delikatny- Harry.. - odpowiedziałem kołysząc się w rytm powolnej piosenkiDawno nie czułem takiego zadowolenia.Jego oczy doprawiały mnie do szaleństwa.- Wcześniej cię tu nie widziałem.. - spojrzałem na Louisa który ułożył głowę na moim ramieniu- jestem tu pierwszy raz.. - gdy usłyszałem ponownie jego głos wiedziałem,że coś czuje do niego.Tak.. zakochałem się.. w chłopaku którego zupełnie nie znam.. Z początku wydawał się słodki i niewinny jednak z czasem pokazał na co go stać..Wypiliśmy tego wieczoru dosyć sporo,ledwo trzymając się na nogach wsiadłem z Louisem do taksówki,która czekała przed klubem._______________________________________________________________________________To moje pierwsze ff więc przepraszam jeśli nie wyszło.. chciałam dodać pierwszy rozdział więc dlatego jest taki krótki.. mam nadzieje,że z czasem nabiorę wprawy i będzie się lepiej czytało.Wiem,że są powtórzenia ale uh.. starałam się.

17 2 1
Walka

Akcja rozgrywa się w Missisipi położonym na południu Stanów Zjednoczonych. Historia opowiada o trudnej lecz i niesamowitej przyjaźni. Głównymi bohaterami są Hania i Tonny. Mają 17 lat i chodzą razem do liceum. poznali się w piaskownicy , a moze nawet już na porodówce , kto wie , przecież urodzili się w tym samym miesiącu (czerwiec), choć Tonny jest od Hany o 1 dzień starszy (20 czerwiec) .Wszystko układało się dobrze , aż do pewnego momentu , gdy Hania zaczęła coś ukrywać przed Tonnym. Myśleli , że znają sie jak dwie krople czystej wody , czy aby na pewno? Hanna to skromna niezbyt rozmówna niska szczupła o bladej karnacji ( Tonny twierdzi że to nie normalne żeby była aż tak blada , lecz z zasady troszczył się o Hannę jak o siostrę )ciemnowłosa dziewczyna. Dla wszystkich wydaje się cicha i nieśmiała , mimo to dla Tonn'ego była najzabawniejszą , najładniejszą , błyskotliwą dziewczyną . Przy nim czuła się wolna . a jej buzia nie zamykała sie , śmiała się ile popadnie a jej uśmiech mówił o niej wszystko. Kochała balet i od najmłodszych lat tańczyła jak zaczarowana. Jej ojciec dbał o jej linię , aby nie przytyła , i mogła szczycić sie swoją figurą i umiejętnościami. Hanna nie była z tego zawsze zadowolona . Zgadzała się z ojcem , ponieważ wmawiała sobie ,że jest za gruba i do prawdziwego piękna jej dużo brakuje,ale wiedziała że coś jest nie tak. Kochała taniec. Nie mówiła o tym nikomu. Tonny to wysoki, normalnej postury, o ciemno orzechowych włosach wysportowany chłopak. Gra w szkolnej drużynie koszykówki, i jest najbardziej rozpoznawalnym chłopakiem w szkole . Każda chciała by go mieć, lecz on nie chce mieć każdej. On ma Hanię. Jest pewny siebie rozmówny , silny , a za razem opiekuńczy . Coś stanęło im na drodze.... czy Tonny i Hanna przetrwają ?to moja pierwsza historia na wattpadzie myślę że docenic

90 4 4
SkrobieSowa

Przychodzi ten moment, w którym należałoby coś wreszcie opublikować. Tekst masz gotowy, zredagowany, cieplutki jak bułeczka dopiero z pieca wyciągnięta i nic tylko zjeść. Wbijasz zęby, słuchasz, jak skórka chrupie, już się delektujesz smakiem, aż tu nagle gorąc straszny i pysk cały poparzony. Tak i tutaj z tymi tekstami. Gotowe, zredagowane, okładka przyszykowana, ale jeszcze ten opis należałoby przykleić jakiś, bo z opisem sto razy więcej wejść niż bez opisu. Więc szkoda taki opis pominąć, zostawić na potem, bo jak człowiek zna to, co człowiekiem nazywane przez ogół, to wie, że to "potem" bardzo szybko zamienia się w "nigdy". Więc siadam z heroicznym zamiarem stworzenia monumentalnego opisu. Uruchamiam przeglądarkę, wchodzę na wattpad i nagle do głowy zachodzą pytania. O czym? Jak? Odpowiedzi znajduję jakieś wymijające, byle tylko wsadzić sobie w łeb i zaczynam. Powoli, po literce wystukuje, jednym palcem najpierw i jakimś trafem powstaje pierwsze słowo. Słowo za słowem i bach, mam jakieś tam zdanie. A wszystko to bez sensu, podobne rozbitej wazie co ją dziecko zaczęło naprawiać. Bo co można napisać o zbiorze opowiadań, które w żaden sposób nie są ze sobą powiązane? Jest zbiór. Cała filozofia.

146 3 7
Andrzejki

Byłam wtedy na polanie, w szkole. Grałam z Aśką w kółko i krzyżyk. Obok chodziła sobie lama i żuła sobie martwe pasikoniki. Miała na imię Laura. Podeszła do nas i zapytała -mogę też grać?-oczywiście- odpowiedziałyśmy po czym Laura usiadła mi na nodze i musiałyśmy wszystkie jechać do szpitala. Okazało się że Laura zadławiła się pasikonikiem i omdlała na 30 sekund ale potem wstała i pobiegła do mnie. Tata Laury wszedł do mnie i do Aśki ale na samym progu się przewrócił o swojego wielkiego rudego wąsa.Gdzie jest mama? - zapytała się Laura.-umarła.-Aha.-Aśka wyglądała na zdenerwowaną.-Co się stało? - zapytałam.-Jutro mam zawody.-na pewno będzie ktoś lepszy od ciebie nie martw się. - pocieszyłam ją. Zapadła minuta ciszy, dopiero w tedy Laura sobie uświadomiła że jej mama umarła, bo wcześniej sobie dłubała w dziąsłach bo miała resztki ogona pasikonika.- Czemu wogule to mama nie żyje?-Bo gdy się dowiedziała że w wyniku wojen opiumowych Chiny stały się zależne od obcych mocarstw zadławiła się serkiem mascarpone i zemdlała, a potem potknęła się o mojego wąsa i wyrżneła o karton z butami w toalecie. Lekarz powiedział że pod wpływem amfetaminy- odpowiedział tata Laury (lamy).Następnego dnia Aśka zginęłą bo upadła na nią 120 kilogramowa sztanga.

61 1 0
「 i need u 」|   bts one-shots

| Tak jak w tytule, one shoty z BTS. Po więcej zapraszam do środka, bo za dużo by tu opisywać, żeby umieścić wszystko w opisie.

239 2 12
Sygnet z różą

- Czym jesteś, pijawko? - mężczyzna zwinnym ruchem obezwładnia mnie i przybija do ściany. Pod gardłem lśni jeden z jego śmiercionośnych sztyletów.Moje serce bije szaleńczo, jakby chciało wyrwać się z klatki piersiowej.- Leokadia Antonina z rodu Bukoszyc - odpowiadam płynnie, starając się ukryć strach, jaki wywierają na mnie jego okrutne, czarne oczy.- I tak mi to nic nie mówi. Pytałem: czym jesteś. Ugryziona? Urodzona?- Urodzona - mówię, nim ugryzę się w język.Widzę, jak zaciska mocniej palce na rękojeści. Wystarczy jeden zdradziecki ruch, by poderżnął mi gardło tu, w tej chwili.- Podaj mi choć jeden powód, dla którego miałbym cię teraz nie zabić.- Jesteś łowcą i mam dla ciebie ofertę pracy. Wyśledzisz dla mnie nieśmiertelną.- Pijawka chce śmierci pijawki? - śmieje się pod nosem, a jego sarkastyczny ton jest dla mnie jak siarczysty policzek. - Co taka poczwara jak ty, mogłaby mi dać?- Wszystko, czego zażądasz.- Nawet twojej zguby? - unosi ironicznie brew.- Lepiej. Ofiaruję ci swój dar.Zaciska usta tak mocno, że sinieją. Ręka uprzednio tak pewna, zaczęła drżeć. Słyszę, jak szybciej bije jego ludzkie serce. - Zainteresowany? - szczerzę się triumfalnie.Świat nieśmiertelnych krwiopijców wcale nie musi być mroczny, jak przedstawiają ich media. Oni również mają swoje tradycje i wartości. Oni są śmiertelni i również popełniają błędy.Poznaj świat polskich wampirów i zanurz się w historii o zakazanej miłości.

7 1 1
AntiReset (BL)

Napisałam tłumaczenie serialu AntiReset. Mam nadzieję że sie podoba.Chu Yi Ping nigdy nie był znany ze swojego jawnego okazywania emocji, ale to nie znaczy, że ich nie ma. Po kontuzji odniesionej w szkole, w wyniku której stracił rękę, Yi Ping przeżywa mnóstwo emocji, ale żadna z nich nie jest tak silna, jak zdumienie, które odczuwa, gdy wujek przedstawia mu najbardziej zdumiewającego opiekuna. Eksperymentalny sztucznie inteligentny android, Ever 9 (Huang Li Feng) został potajemnie opracowany przez firmę jego wuja i jest teraz gotowy do testów. Widząc kontuzję Yi Pinga jako doskonałą okazję do przetestowania możliwości Ever 9 jako opiekuna, przekazuje androida swojemu siostrzeńcowi. Choć początkowo niechętnie zaakceptował Ever 9, Yi Ping w końcu zaprzyjaźnił się ze swoim nowym towarzyszem, posuwając się nawet do tego, że poprosił androida o sporządzenie listy życzeń, gdy zaczną razem wypełniać. Niestety, zanim zdążą ukończyć listę Ever 9, android działa nieprawidłowo. Zabierany do naprawy, Ever 9 przechodzi całkowity reset systemu. Podczas gdy jego wujek upiera się, że Ever 9 jest lepszy niż kiedykolwiek, Yi Ping nie może nawiązać kontaktu ze swoim przyjacielem tak jak kiedyś. Czy Yi Ping z sercem, które dopiero niedawno otworzyło się na ideę miłości, zdoła znieść zawód miłosny, który teraz odczuwa z powodu swojego towarzysza SI

5 1 1
Zbrodnia Idealna

Zbychu jest 24 letnim studentem medycyny estetycznej. Mieszka samotnie w akademiku. Zapadł w głęboką depresję po tym, gdy jego ukochana dziewczyna zerwała z nim po dwóch latach związku, zostawiając go dla bogatego nauczyciela historii. W zwalczaniu tego stanu pomaga mu przyjaciel z dzieciństwa - Tadeusz, który jest psychoterapeutą. Tadeusz tłumaczy swojemu pacjentowi, że życie bez kobiet byłoby znacznie lepsze, co ostatecznie zmienia światopogląd Zbyszka o 360°. Wkrótce więź między mężczyznami pogłębia się.Pewnego dnia, gdy student wraca z imprezy, przypadkiem potrąca na pasach ucznia. Ucieka z miejsca zdarzenia i zostaje kryminalistą, którego gliny niezwłocznie chcą złapać. Na drodze Zbycha staje nieziemsko seksowny stróż prawa - Stanisław. Czy uda mu się uciec przed jego kajdankami i urokiem?Uwaga! Akcja rozwija się powoli, ale będzie warto. ;) Uzbrójcie się w cierpliwość. Uwaga v.2 - wątki raczej nie pojawią się regularnie. Zależnie od naszej motywacji możliwe, że trzeba czekać będzie nawet miesiące na kolejny rozdział. Długa przerwa nie oznacza jednak, że opowiadanie nie zostanie zakończone.

139 4 4
Jedna chwila

Opowiadam tu historię Tusi tak Tusi dobrze przeczytaliście Tusia=Wiktoria która miała prawie idealne życie ale jednego dnia 11 września 2022 roku wszystko się totalnie rozwalił. Nie wiedziała co ma zrobić więc usiadła na podłodze i się rozpłakała. Była bezsilna wobec swoich uczuć. Nie wiedziała co z tym zrobić. Przecież była szczęśliwa, a raczej każdy myślał, że jest szczęśliwa, bo prowadziła beztroskę życie miała dobre oceny,miała życia w szczęśliwej rodzinie z kochającymi się rodzicami, miała wszytko czego chciała i ciągle tryskała od niej pozytywna energia. Jednak to tylko pozory, które często bywają mylne. Tak naprawdę czuła że nie ma ojca, zdradzał ją na każdym kroku. Jedyne osoby na których mogła polegać to ona sama, próbowała udawać że wszytko jest okej dla siostry, żeby miała szczęśliwe życie. Jednak teraz to nie było powodem jej łez. Płakała, dlatego że zdała sobie sprawę z tego co czuje. Przez kilka miesięcy broniła się, odrzucała to, nie przyznawała się sama przed sobą, lecz dziś gdy dowiedziała się, że może wszstko "stracić" uświadomiła sobie to wszystko czego wcześniej się wypierała. Po jej głowie chodziły myśli "straciłam wszytko, nie mam już nic, jestem do niczego, w biedzie wszystko się traci, to koniec...".Chcecie się dowiedzieć historii Tusi? Zostaniecie ze mną na dłużej? Rozdziały pojawiają się raz dziennie. Błędy ortograficzne proszę abyście pisali w💬Z góry za nie przepraszam❤️😅

0 1 0
Zodiaki Anticlove

Zapraszam ^^Dziękuje za okładkę @Miunaaa

358 51 53 Full
Przemiana | A.I.

Uśmiechnęłam się szeroko widząc, że wygrywam. Piątkowy wieczór spędzony na graniu w rodzinne gry to najlepszy początek weekendu. Lisa tupnęła nogą. Zawsze chce wygrywać, ale to ja jestem najlepsza. Słyszę żarty z ust taty i głośny, miły dla ucha śmiech mamy. Wraz z siostrą nakrywamy do stołu, a mama przynosi gorącego indyka, którego kładzie na środku. I tak mija nam czas na żartach, jedzeniu, grach i filmach. Gdy robi się późno znikam w swoim pokoju, aby przygotować się do spania. Za ścianą słyszę jak moja siostra modli się. Uśmiecham się w duchu i kładę na łóżku patrząc w sufit. Po nie długiej chwili nie świadoma niczego, zasypiam. Wszystko dzieje się tak szybko. Ułamek sekundy, jedno wydarzenie, wypadek, który zmienił ją i całe jej życie na zawsze. Obwinia siebie, choć nie powinna. Musi zbudować wszystko od początku i dać wsparcie komuś kto cierpi jeszcze bardziej niż ona. Czy ktoś jej pomoże czy może sama odbuduje siebie? Poradzi sobie? Czy sytuacja w której postawił ją los, zmieni ja? Czy pozostanie tą samą grzeczną i wrażliwą dziewczyną? Jedno jest pewne... Nigdy już nie będzie tak jak kiedyś. ------------------------------------------------------------------------------------------------------- Mogą pojawić się sceny drastyczne, erotyczne i wulgaryzmy. CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ! Wszelkie prawa zastrzeżone. Książka jest moim autorskim pomysłem, nie wyrażam zgody na kopiowanie. xx martujja xx

108 3 18
Mroczny kumpel

Nigdy nie byłam wystraszona tak jak wtedy.Jego czarne jak noc oczy,przeszywały mnie na wskroś. Chciałam uciekać,lecz nie miałam do kąt,gdyż znajdowałam się w ciemnej uliczce,a ja nie widziałam nic oprócz niego.Blondyn o roztrzepanej fryzurze,stał zaledwie dwa metry ode mnie,a moje serce biło jak szalone,do czasu gdy przemówił cichym,słodkim głosikiem: -Czemu przede mną uciekałaś? Wystraszyłem cię? Jeżeli tak,to bardzo przepraszam. Gdy tylko usłyszałam jego słowa,strasznie się zdenerwowałam i z impetem zaczęłam głośno wykrzykiwać: -Co?! Ty mnie teraz przepraszasz?! Kim jesteś i czemu mnie śledziłeś?! -Ojej czyli to jednak prawda,przestraszyłaś się,bardzo cię za to przepraszam.Chodziło mi tylko o twoją torebkę,odłożyłaś ją,gdy sprawdzałaś spis książek znajdujących się w bibliotece.Zapomniałaś ją wziąć,więc postanowiłem ci ją oddać,zanim trafi w niepowołane ręce.Proszę bardzo,oto twoja torebka. Chłopak wyciągnął do mnie rękę w której trzymał uw torebkę.Gdy tylko ją odzyskałam zarumieniłam się ze wstydu.Gdy nagle mój wybawca dodał: -Aj..Przepraszam,nie przedstawiłem się.Mam na imię Meyke,a jak na ciebie mówią piękna istoto? -N..nazywam się Evra. Wyjąkałam,jeszcze bardziej się czerwieniąc.Po czym Meyke uśmiechnął się i ciągnął dalej: -Posiadasz niespotykane,a zarazem przepiękne imię Evra.Może mógłbym zrekompensować ci ten przykry incydent i zatrzeć niepotrzebnie złe wspomnienia o mnie? -W jaki sposób chcesz to zrobić? -Czy zechciałabyś wybrać się ze mną do restauracji?Ja za wszystko zapłacę. -Dobrze,zgadzam się,tylko żadnych wygłupów! Zrozumiano? Tylko zjemy kolację i nic więcej,potem rozejdziemy się,każdy w swoją stronę,Dobrze? -Okey,okey zrozumiałem,tylko kolacja nic więcej.Chodźmy.

463 9 54
🏳️‍🌈jihope~gay~🏳️‍🌈

there is jimin and hope ship story i think u should read this story there is jihope couple timesthere is jihope straight timesand ofc there is jihope breakup timesread and u will get it jimin:i love u jung hoseokjhope:i love u park jiminis it a dream?or is it a real dialogue?1.read🏳️‍🌈2.vote 🏳️‍🌈3.comment 🏳️‍🌈4.follow me🏳️‍🌈🏳️‍🌈

6 1 1
Dowcipy Jacoba Farrela [Książka]

1. Czarodziej Jaś i Czarodziejka Małgosia jadą Pociągiem. Czarodziejka Małgosia się pyta:-Czarodzieju Jasiu widzisz ten piękny las? Czarodziej Jasiu -Nie, drzewa mi zasłaniają.2.Siedzi Czarodziej Jasiu długo na przystanku. Podchodzi do niego jakiś mugol i mówi:- Chłopcze, ten autobus kursuje tylko w święta- No, to całe szczęście, bo dziś są moje urodziny...3.Czarodziej Jasiu wraca ze szkoły i skarży się mamie:- Mamo, wszyscy mówią, że jestem gruby!!!- Ach,Jasiu, nie jesteś gruby, ale wyjdź z kuchni, bo wiesz, że mamusia ma klaustrofobię.4.Czarodziejka Małgosia wpada do domu, trzymając w rękach wielką kocią kupe:-Tato, tato! Ale miałam szczęście!O mały włos w to nie wdepnęłam!5.Krzyczy Czarodziej Jasiu przez okno:-Jestem wysłannikiem boga.Na to Czarodziej Krzysiu z drugiego okna krzyczy:-Nie słuchajcie tego wieśniaka!Ja nikogo nie wysyłałem!6.Czarodziej Jaś wraca ze szkoły z pokrwawionym nosem.- Co ci się stało? - pyta mama.- To przez tego Czarodzieja Krzysia, który podczas przerwy wyciągnął mi z nosa złotą monetę!- I zostawił cię w takim stanie?- On nie! Potem moi koledzy szukali następnych.7.Przybiega Czarodziej Jasiu na stację benzynową z kanistrem:- Dziesięć litrów benzyny, szybko!- Co jest? Pali się?- Tak klasa od mugoloznastwa. Ale trochę jakby przygasa.8.- Mamusiu, dzieci w szkole mówią, że dużo jem.- Nie, nie Czarodzieju Jasiu. Nie przejmuj się to nie prawda, tylko zjedz zupkę bo mi wanna potrzebna.9.Czarodziej Jasiu kłóci się z Czarodziejką Małgosią- Wiesz co, Jasiu? Jakbyś był moim mężem to wsypałabym ci truciznę doherbaty!- Jakbym był twoim mężem, to bym ją wypił!

15 1 0
/// Oczy które zabijają ///

~ Oczy które zabijają ~ Dziewczynka nazywa się Magda, ma siostrę (Marta) i chłopaka (Bartek) raczej....miała...chłopaka na początku była zwykłą, wesołą, miłą i słodką dziewczyną...lecz jeden wypadek zmienił całe jej życie... gdy miała 13 lat Marta po prosiła młodszą siostrę aby poszła do sklepu kupić produkty do pizzy, Magda się bez zastanowienia zgodziła, gdy szła i szła aż w końcu doszła, spotkała....Gang czaszek (to najbardziej niebezpieczny gang na świecie) Magda bardzo się bała... chciała uciec...lecz...jedna osoba ją złapała i miała nóż...i... dźgnęła Magdę...lecz...nie brzuch...nie plecy...nie serce...tylko....w oko a potem dźgnęła drugie oko, gang uciekł a Magda była wystraszona, nic nie widziała, krwawiła i była w szokowana że aż zapomniała bólu...gdy myślała że to już koniec...i zaraz umrze....usłyszała nieznajomy głos...a potem ciemność.... ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Po miesiącu wyszła z szpitalu i siedziała w pokoju...i...płakała...cały czas...tylko jadła...piła...załatwiała swoje potrzeby...i spała...Bartek i Marta bardzo się o nią martwili...lecz po paru dniach....chłopak wziął ją na spacer i mówił aby zdjęła to coś na oczach....a ona się nie zgadzała bo uważała że jej oczy są ohydne (ona nie straciła wzroku) ale po paru próbach w końcu mu się udało...lecz...aby na pewno dobrze zrobił?....

6 1 1
7 Pomysłów Aby Napisać Blog

Nie postępuje o kopiowanie sławnych blogerów - każdy ma swój system i próby „podkradania" go przyszłym w grupy przykładów nie przynoszą żadnych rezultatów. Ale nic nie leży na ścianie, aby śledzić o czym robią, w jaki system to robią, jak radzą czytelników do oglądania ich właściwości. Obserwacje nie tylko sprawią, że będziesz mógł się zainspirować, wprowadzić w wojnę z różnym blogerem, jednak przede wszystkim dadzą Ci myśl na temat tego, jak wskazuje obecnie blogosfera w Polsce i czego liczą czytelnicy. Wiedzę kupuj nie tylko poprzez czytanie blogów drugich kobiet, komunikuj się z popularnymi publikacjami, które ułatwią Ci rozwinąć skrzydła. Książki są bogate źródło wiedzy. Oczywiście część danej będzie teraz nieaktualnych, ale treści i wzory się nie zmieniają. Planujesz założyć sklep internetowy? Pamiętaj, że razem z obecnymi regulacjami prawnymi jesteś zobowiązany do powstawania regulaminu i wypełniania go. Zastanawiasz się, jak napisać regulamin sklepu internetowego, żeby spełniał każde wymagania prawne? Jakie elementy powinien zawierać, oraz jakich idei się absolutnie wystrzegać? W tym materiale znajdziesz odpowiedź. Masz teraz blo­ga, a poza wąskim gro­nem przy­jaciół nikt go nie odwie­dza? AA może właśnie planujesz podzielić się swoim talentem i otworzyć pisanie bloga? Nieza­leżnie z tego, war­to poz­nać kil­ka sztu­czek sto­so­wa­nych przez auto­rów naj­bar­dziej poczyt­nych blo­gów. To, co odpowiednie jest dla nich, może pomóc i Twoim pub­likacjom. Dowiedz się rów­nież co dobrze spra­wia, że pewne blo­gi fir­mowe są war­tość, pod­czas gdy inne są wyłącz­nie kosz­ty. https://cudowronki.pl

1 1 0